Wielu czytelników może wyrazić zdziwienie, dlaczego zaliczyłem np. słynącego z wielkiej łagodności mastifa angielskiego czy też "słodkiego" mastifa pirenejskiego do psów bojowych? Aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie, trzeba sobie przede wszystkim uzmysłowić, co tak naprawdę...